niedziela, 23 września 2012

Emocje za opłatą

Jakiś czas temu wszystkich kibiców Reprezentacji Polski i fanów piłki nożnej spotkała niemiła niespodzianka. Wszyscy, którzy 7 września, punktualnie o godzinie 20:30, zasiedli przed telewizorami, musieli się gorzko rozczarować. Na żadnym z dostępnych programów nie odnaleźli meczu eliminacyjnego Mistrzostw Świata 2014 pomiędzy Polską a Czarnogórą. Dlaczego? Jak to zwykle bywa, chodziło o pieniądze…





Nieudane negocjacje

Wszystko zaczęło się o rozmów pomiędzy Telewizją Polską, a firmą Sport Five. Jak się okazało, TVP zwyczajnie nie stać było na wykupienie praw do transmisji meczów Reprezentacji Polski. W oficjalnym oświadczeniu czytamy:

„Telewizja Polska informuje, że mimo długotrwałych negocjacji nie udało się osiągnąć porozumienia z firmą Sport Five w sprawie nabycia praw telewizyjnych do pakietu meczów piłkarskiej reprezentacji Polski w latach 2012 – 2014.
Telewizja Polska nie była w stanie sprostać wygórowanym finansowym oczekiwaniom kontrahenta.
Aktualne możliwości ekonomiczne TVP S.A. wynikają przede wszystkim z malejących wpływów reklamowych, kryzysowej sytuacji na rynku finansowym oraz zmniejszających się wpływów abonamentowych.”
Dla wielu telewidzów nie były to dobre wieści. Piłka nożna jest najbardziej popularnym sportem w naszym kraju i ma całe rzesze sympatyków, którzy chętnie zasiadają przed telewizorami, by emocjonować się meczem. Co w sytuacji, kiedy najpowszechniejsza stacja telewizyjna miałaby ograniczyć dostęp do futbolowego widowiska? I to w tym najważniejszym wydaniu, gdyż chodzi przecież o mecze Reprezentacji Narodowej!





Prawie jak bilet

Szybko okazało się, że nie wszystko stracone i mecz będzie można jednak obejrzeć w telewizji. Ale na nieco innych zasadach, bowiem w systemie pay-per-view. Jest to płatna usługa, którą od abonamentu odróżnia to, że płaci się jednorazowo za obejrzenie konkretnej treści. Jednak jest to przyjemność, na którą mogą pozwolić sobie tylko posiadacze telewizji cyfrowej. Dodatkowo, obejrzenie meczu eliminacyjnego obciążyłoby kieszeń telewidza o 20 złotych. W ciągu tygodnia transmitowane były dwa spotkania Polaków. W wyniku łatwego dodawania uzyskujemy kwotę 40 złotych za 3 godziny spędzone przed telewizorem. Tutaj wielu ludzi zadało sobie pytanie czy nie warto spożytkować tych pieniędzy w inny sposób. Kibiców, którzy obejrzeli mecz było nieproporcjonalnie mniej niż dotychczas.





Emocje bliskie zeru

W Polsce jest bardzo wielu sympatyków piłki nożnej. Przy okazji meczów reprezentacji, w niektórych budzi się swego rodzaju patriotyzm, by obejrzeć zmagania naszej drużyny i w jakiś sposób ją tym wesprzeć. Dlatego transmisja meczów tylko w systemie pay – per – view przyniosła niemałe wzburzenie. Udałoby się to przełknąć, gdyby chodziło o zwykły mecz towarzyski, przygotowujący do sezonu. Ale po raz kolejny podkreślę, że chodzi o mecze, które zadecydują czy Reprezentacja Polski zagra na Mistrzostwach Świata w 2014 roku. To jest dość istotna kwestia, a kiedy o wyniku dowiadujemy się następnego dnia z gazet, wiadomości radiowych czy telewizyjnych, gdzie styl gry i przebieg meczu opisany jest tylko pobieżnie, traci się całą przyjemność. Wielu kibiców chciałoby śledzić zmagania na żywo, ale nie są skłonni za to dopłacać.
Niestety, my, jako kibice piłki nożnej i reprezentacji Polski, mamy stosunkowo niewielki wpływ na firmy odpowiedzialne za transmisje meczów. Pozostaje nam mieć nadzieję, że negocjacje pomiędzy TVP a Sport Five zostaną wznowione i ostatecznie uda się dojść do porozumienia. A nam zostanie zwrócona możliwość śledzenia zmagań reprezentacji na żywo.